Krakowskie Archistki w Warszawskich autobusach. |
Autobusy zapłakane deszczem. Warszawa nie rozpieszcza słońcem. Za to nadmiarem wolnego czasu. Leniwie, sennie, chłodno i deszczowo. Za dużo na nicnierobienie. Wystarczy. Ostatni tydzień września, krakowsko-lwowski, zapowiada się nieco bardziej aktywnie. Może blog też się aktywizuje. Do zobaczenia w październiku!
Panienka z Królikarni, spod ręki Dunikowskiego. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz