poniedziałek, 7 maja 2012

new look

I po majówce. Lubię te nasze Tatry. Choc generalnie gór nie znoszę. Nie znoszę się wspinac. Ale uwielbiam byc na górze. Jeździc rowerem po Dolinie Chochołowskiej. Marznąc na szczycie Grzesia. Największe wrażenie zrobiła na mnie Dolina Pięciu Stawów. Piękna i cudowna. Choc jestem nieci zawiedziona, że nie było mi dane obejrzec samych stawów. Wspinanie się w shortach pod górę w śniegu po pas jest bezcenne. Do słońca! Wieczorne biesiady w schroniskach i spanie na podłodze w jadalni. Żywienie się chińskimi zupkami i chrupkim pieczywem. Nieustanny brak zasięgu. Ciągłei przyjazne cześc przy wspinaniu się w górę. Karty i grzane wino. I cudowne widoki. I ślady niedźwiedzia. Przedzieranie szlaku i przechodzienie przez strumienie. I tak najbardziej podobało mi się zjeżdżanie z Doliny Pięciu Stawów w dół, dół, dół, dół, dół /bo rybka lubi płyyy-wac/. Z zawrotną prędkością w tychże samcych shortach. Omijając biednych, zmęczonych wędrowców-ku-górze. Feelnig alive!
Teraz czas na powrót do rzeczywistości.Jak zwykle bardzo intensywnej. Magiel, magiel, magiel od rana do nocy. Chyba jednak to lubię.

<3

I mam nowy nagłówek! Jaram się. W dodatku hand-made! Dziękowac bardzo Archistka <3
Oto i ja na rowerze: 
Nie wiem jak wam, ale mi się strasznie podoba :) Poza tym dodałam też licznik. I do wyjazdu do Francji pozostało mi już tylko 47 dni!  Sooo excited.

3 komentarze:

Archistka pisze...

Kłaniam się. Ojej. Jedziesz juuuż... WEŹŹŹ. A zjeżdżając myślałam że zgubię spodnie i wytrzepię sobie nerki.

Hermosa pisze...

W górach jest pięknie. Jeżdżę tam dość często , gdyż mieszkam niedaleko. Do jakiej miejscowości w Francji jedziesz ? ;) pozdrawiam ;**

isubisou pisze...

Generalnie do Lyonu, ale będę też w wielu innych miejscach. Trafiłam na bardzo podróżującą rodzinę:)